Ta zawartość jest ograniczona tylko dla zarejestrowanych użytkowników. Jeśli jesteś już użytkownikiem, zaloguj się. Nowi użytkownicy mogą zarejestrować się na stronie MEMBERS AREA Rejestracja i korzystanie z bloga jest całkowicie darmowe.
Od kilku miesięcy można zauważyć coraz większe zainteresowanie zastosowaniem BIMu w infrastrukturze. Dlaczego jeszcze tego nie robimy? Powód jest jeden – nie mamy podstaw. Póki co możemy jedynie próbować przenieść istniejące już zasady spisane dla budownictwa kubaturowego. Wiąże się to jednak z koniecznością zmiany pewnych założeń. Prawdę mówiąc wielu, bo chociaż oba zakresy działalności inżynieryjnej: kubaturówkę oraz infrastrukturę moglibyśmy wrzucić do jednego worka z etykietą „budownictwo” to jednak więcej te dziedziny różni niż łączy.
To, na co ekipa z Politechniki Śląskiej (1) zwróciła uwagę podczas swoich rozważań to problemy prawne. Nie jest to nic nowego, że aby „zmusić” kogoś do wykonania określonych czynności w taki, a nie inny sposób, najlepiej jest ująć to w ramy prawa. I tutaj pojawia się zgrzyt: projekty infrastruktury w większości dotyczą sektora inwestycji publicznych. Problem polega głównie na braku w polskim prawie środków perswazji, mogących jakoś „zmusić” zamawiających do korzystania z BIM. Środowisko również nie ułatwia wdrożenia tej technologii do inwestycji publicznych – jest oporne na innowacje i zmiany utartych, znanych im ścieżek postępowania. Owszem, powinny zacząć obowiązywać zapisy z Dyrektywy Unijnej (18 kwietnia 2016 r.), ale nie zapomnijmy, że nie będzie to panaceum na wszelkie problemy, a niektóre źródła (2) podnoszą kwestię, że taki zapis wprowadzi tylko zamieszanie i dodatkowe problemy, z którymi będziemy musieli się zmierzyć. Ponadto pamiętajmy, że stosowanie BIM i narzędzi cyfrowych w realizacji inwestycji publicznych to jedynie zalecenie UE a nie wymóg (2).
Ta zawartość jest ograniczona tylko dla zarejestrowanych użytkowników. Jeśli jesteś już użytkownikiem, zaloguj się. Nowi użytkownicy mogą zarejestrować się na stronie MEMBERS AREA Rejestracja i korzystanie z bloga jest całkowicie darmowe.