Pokusiło mnie dzisiaj aby zobaczyć co się stało z BIM-em po konsultacjach społecznych nowej ustawy o zamówieniach publicznych. Całość procesu może sobie każdy śledzić na tej stronie: http://legislacja.rcl.gov.pl/projekt/12271652/katalog/12284995#12284995 Na chwilę obecną projekt jest na etapie „Stały Komitet Rady Ministrów” Wśród wielu dokumentów właśnie na tym etapie największą ciekawość wzbudził dokument „tabela uwag” dostępny tutaj; http://legislacja.rcl.gov.pl/docs//2/12271652/12284985/12284986/dokument171185.pdf Widać po nim że żadna z uwag o BIM-ie nie została uwzględniona….!
Jedna z uwag która jest na tej liście moim zdaniem wprowadza w błąd przez prawdopodobnie nieznajomość tematu…! Jest to uwaga Krajowej Rady Izby Architektów RP
Według Krajowej Rady Izby Architektów RP:
– zamawiający musi posiadać dla przykładu Revita, Archicada lub Teklę… (podpowiadamy: NIE MUSI, wystarczy mu darmowy soft)
– projekt w BIM-ie jest takiej samej jakości jak CAD-dzie tylko forma przekazania jest inna… ( podpowiadamy:JEST LEPSZEJ JAKOŚCI)
Jest tego więcej (na screenach wyżej) ja nie mam nerwów na opisywanie tych nieścisłości. Zapraszam innych do komentarzy 🙂
Maciej Dejer
BIMklaster
W tym samym dokumencie (str 236), też architekci, lecz chyba grupa zdecydowanie bardziej ogarniająca temat (SARP) pisze coś przeciwnego:
http://legislacja.rcl.gov.pl/docs//2/12271652/12284985/12284986/dokument171185.pdf
treść za długa na cytowanie tu – zapraszam do lektury u źródła (osatnie 2 strony pdf’a: 237,238).
PS.
Na temat PIIB i PIA napisano i powiedziano już tyle, że szkoda się starszymi panami denerwować – oni żyją jeszcze w realiach wczesno-Gomółkowskich.
W związku z wyborami projekt Ustawy o Zamówieniach Publicznych jak i Kodeks Budowlany poszły do kosza, bo miłościwie nam panujący mieli wakacje i nie zdążyli wprowadzić projektów pod głosowanie. Dobranoc! 🙁
Osobiście moje obawy polegają nie na zapóźnionej świadomości opiniujących specjalistów ani na wizjonerstwie (w pozytywnym z.t.s.) panujących urzędników. To się ułoży wcześniej czy później. Po prostu WSTYD zmusi niektórych „znawców” do nauki i zrewidowania swoich poglądów. A jak sie nie nauczą to zastąpią ich inni.
Od procesu wprowadzania transparentności i clarowności w procesach budowlanych w nowoczesnej Europie nie ma już odwrotu.
Bardziej martwi mnie kurczowe trzymanie się dosłownie wszystkich zainteresowanych patologicznej praktyki w stosowaniu prawa o zam. publ. z jej sztandarową zasadą kryterium ceny. (Chociaż trzeba przyznać, że coś się zmienia). Dotyczy to również zleceniobiorców. W technikach negocjacyjnych istnieje pojęcie „Obawa przed Odrzuceniem” i okazuje się, że taka postawa cechuje polskie środowisko projektantów.
Myślę, że to co możemy robić wszyscy to głośno mówić o praktyce w stosowaniu BIM. Tu trzeba przyznać, że szanowni koledzy, jako NIELICZNI, mają duże doświadczenie w BIM w PL. Pozostali projektanci tylko marzą o stosowaniu tej idei w swojej codziennej praktyce.